K.
AlkoFan's
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZYDLĄG
|
Wysłany: Pią 16:15, 01 Gru 2006 Temat postu: Słowo na koniec rundy... |
|
|
środa 29 listopada 2006 - Autor: Redakcja
Zakończyła się runda jesienna piłkarskiej V ligi w sezonie 2006/2007, oprócz 15 zaplanowanych spotkań na jesień rozegrano także dwa mecze przeniesione z rundy wiosennej, po których piłkarze wyszystkich 16 zespołów udali się na zasłużony odpoczynek. Czy dla zawodników Sparty rzeczywiście zasłużony? Przed sezonem jaskółki zwiastowały, że po roszadach w gronie trenerskim (Vladimira Nigmatulina zastąpił Artur Kurkiewicz) gryficzanie włączą się do walki o IV dywizję. Pierwsze mecze rzeczywiście potwierdzały ambicję "teamu znad Regi" (zwycięstwo w Mieszkowicach 1:0 i na Sportowej z Kłosem 3:1), ale potem rozpędzona gryficka lokomotywa nie wytrzymała tępa i wypadła z torów przegrywając trzy kolejne spotkania (w Nowogardzie 3:4, na własnych "śmieciach" z Piastem Choszczno 1:3 i w derbach powiatu z Polonią na terenie rywala 0:2). Cień nadzieji kibice ze stolicy powiatu mogli odzsykać po wymęczonym zwycięstwie z Fagusem Kołbacz na boisku w Gryficach 2:1 i remisie na trudnym terenie w Chociwlu 1:1. Najgorsze jednak co mogło być rozpoczęło się od odpadnięcia z rozgrywek Pucharu Polski po porażce z rezerwami Floty w Swinoujściu 0:1, po której fani czarno-niebieskich przeżyli ogromne rozczarowanie (naszym zdaniem była to największa sensacja rundy jesiennej w całej V lidze), którym była porażka z głównym kandydatem do spadku i zdecydowanym outsiderem Zorzą Dobrzany na Stadionie im. Karola Kucharskiego 0:1. Ciekawe, co na to powiedział by nestor piłki nożnej w Gryficach i imiennik stadionu, tym bardziej że Sparta podtrzymała złą passę i po raz pierwszy w V lidze przegrała z Hutnikiem - w Szczecinie 1:2. Tydzień później w meczu z Odrą nasi piłkarze dali sobie wbić trzy bramki strzelając tylko jedną, na częściowe usprawiedliwienie można dodać fakt iż Sparta po dwóch kwadransach grała w 10 po czerwonej kartce dla Artura Kurkiewicza. Po kolejnych siedmiu dniach przyszła porażka w fatalnym stylu w Radowie Małym 2:3, po niej nasi piłkarze zagrali dobry mecz z liderem Dębem Dębno, jednak popełnili jeden błąd i przegrali 0:1. Ale to, co stało się tydzień później w Wolinie na stałe zapisze się czarnymi zgłoskami w historii naszego klubu. Do przerwy Vineta prowadziła już 5:0, na szczęście gospodarze odpuścili sobie drugą odsłonę i skończyło się "tylko" 5:1. Po tym spotkaniu nasi piłkarze chyba powiedzieli sobie stanowcze "dość!", bo u siebie zagrali bardzo konsekwentnie ogrywając Osadnika 3:1. Potem polegli w Trzcińsku 0:3, aby za tydzień rozbić Mieszka 7:1 i w ostatnim meczu wygrać w Pełczycach 2:1. Wszyscy ciągle szukamy odpowiedzi na pytanie: dlaczego w kolejnym sezonie Sparta, będąca przecież klubem rok starszym od szczecińskiej Pogoni, zamiast walczyć o górę tabeli tuła się w męczarniach w dole V ligi? Bo przecież piłkarze grający w klubie znad Regi potencjał mają, co potwierdzili w meczu z Mieszkiem, umiejętności także nie brakuje. Może nad Spartą zawisło jakieś fatum? Zabobony zostawmy komu innemu, warto jednak kiedyś wziąść się w garść i sprawić miłą niespodziankę kibicom. W Gryficach powstają coraz to nowe supermarkety i rośnie także liczba mieszkańców (20 000 ludzi), a Sparta, która dokładnie 7 lipca 2007 roku obchodzić będzie 60-lecie istnienia, wciąż nie do końca zaspokaja potrzeby swoich fanów, którzy przychodząc na Stadion im. Karola Kucharskiego stanowią największą frekwencję na stadionach V ligi...
no to mi się podobało Internet jak zwykle wiedział co pisze przynajmniej na końcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|